wpis przeniesiony 1.04.2019.
(oryginał z zawieszkami)
Czytam. Powolutku. Dziś moje postkopytkowe życie zaciera ręce. Wyciągnęło mnie i Heniutkę do parku blisko naszego ula. Reksio! Upijałam się chwilową sprawnością, bo prawda jest taka, że wciąż rehabilitacyjnie często robię cztery kroki naprzód i trzy wstecz, a czasem cofam się, nie wiem ile kroków. Dziś wśród drzew byłam w niebie.
Akceptować nie znaczy opuścić ręce, lecz przeciwnie, wesprzeć się na tym, co jest, na tym, co mogę zmienić, by iść naprzód.
*
W tej chwili tyle właśnie mogę zrobić, niezależnie od tego, czy to zadziała czy nie.
*
[…] akceptowanie sytuacji, która nie może się zmienić albo której zmiana wymaga czasu, zostawia otwarte drzwi dla możliwości dodania wyzwalającego wymiaru miłości.
*
Gdzie jest niebezpieczeństwo,
wzrasta także to, co ocala.
Friedrich Hölderlin
(1770–1843)
Christophe André, Alexandre Jollien, Matthieu Ricard,
Trzech przyjaciół w poszukiwaniu mądrości,
przeł. Karolina Sikorska, Czarna Owca, Warszawa 2017.
mój aktualny stan posiadania:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz