czwartek, lipca 13, 2017

(2434+13+3). Idę, idę! (II)

 wpis przeniesiony 1.04.2019. 
 (oryginał z zawieszkami) 

Czytam. Powolutku. Dziś moje postkopytkowe życie zaciera ręce. Wyciągnęło mnie i Heniutkę do parku blisko naszego ula. Reksio! Upijałam się chwilową sprawnością, bo prawda jest taka, że wciąż rehabilitacyjnie często robię cztery kroki naprzód i trzy wstecz, a czasem cofam się, nie wiem ile kroków. Dziś wśród drzew byłam w niebie.

Akceptować nie znaczy opuścić ręce, lecz przeciwnie, wesprzeć się na tym, co jest, na tym, co mogę zmienić, by iść naprzód.

*

W tej chwili tyle właśnie mogę zrobić, niezależnie od tego, czy to zadziała czy nie.

*

[…] akceptowanie sytuacji, która nie może się zmienić albo której zmiana wymaga czasu, zostawia otwarte drzwi dla możliwości dodania wyzwalającego wymiaru miłości.

*

Gdzie jest niebezpieczeństwo,
wzrasta także to, co ocala
.

Friedrich Hölderlin
(1770–1843)

Christophe André, Alexandre Jollien, Matthieu Ricard,
Trzech przyjaciół w poszukiwaniu mądrości,
przeł. Karolina Sikorska, Czarna Owca, Warszawa 2017.

mój aktualny stan posiadania:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz