wpis przeniesiony 1.04.2019.
(oryginał z zawieszkami)
Odmóżdżyć Drzewko. Przestać myśleć analitycznie, synchronicznie, konstruktywnie. Nie zachować w piśmie ani jednej literki. Zaordynowałam sobie. By nie zwariować, nie załamać rąk do końca autoempatycznie dorzuciłam czystą przyjemność (wyłącznie) z czytania. Poszło Drzewko! Ćwiczenia i Chyłka, tylko!
To w tym tomie są słowa Jeana Rigaux, od których wszystko się dla mnie zaczęło. Trzecia Chyłka łyknięta z ogromną przyjemnością.
— Pani Chyłka?
— Wystarczy Chyłka — odparła pod nosem. — Przez „panią” czuję się, jakbym miała zaraz zaczynać poszukiwania męża, imienia dla dziecka, żłobka i potencjalnego przedszkola.
*
— Co robimy? — zapytał.
— Nic.
— To świetne wyjście.
— Jedyne możliwe — odparła cicho.
*
[…] chciałabym potwierdzić pewne kwestie, a inne doprecyzować.
*
— Poważnie — zapytał. — Będziesz robił rasistowskie żarty drugiego sortu?
— Jesteśmy sami — odparł chudzielec, wzruszając ramionami. — Nikt nas nie słyszy, to mogę. Każdy tak robi.
— Nie każdy.
— Bzdura. Nawet ci broniący praw mniejszości w domowym zaciszu robią sobie z tego jaja.
— Ta? A skąd o tym wiesz?
— Ja wiem wiele rzeczy — odparł enigmatycznie Kormak.
*
Przez chwilę oboje milczeli. W tej ciszy wymienili prawdopodobnie więcej wiadomości niż za pomocą słów.
*
— Słucham?
Joanna zaklęła pod nosem. Przyzwyczajenie nie stanowiło drugiej natury człowieka, tylko pieprzone przekleństwo, pomyślała.
*
Zawsze brakowało mu pragmatyzmu i tę dziurę w charakterze niestety wypełnił idealizm.
*
[…] czasem bronią największego kalibru jest cisza.
*
— To musiało zostać zrobione — powiedział.
Szczypior prychnął i pokręcił głową.
— Myślisz, że jak użyjesz formy bezosobowej, poczujesz się mniej winny? — zapytał.
— Nie.
— To dobrze. Przyjmij to na klatę.
Remigiusz Mróz, Rewizja,
Czwarta Strona, Poznań 2016.
(wyróżnienie własne)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz