wpis przeniesiony 4.03.2019.
(oryginał bez twardych spacji)
Coni The Wind pod pachą wczoraj książkę o miłości romantycznej nosił. Miłość, tak. Przymiotnikom obok niej mówię zdecydowane nie.
*
Jabłoń:
(wrócona do domu kręci się to tu, to tam)
Sadownik:
(czyta z monitora na głos)
Nie każda chce mieć księcia z bajki.
Niektórym wystarczy żaba z charakterem.
Jabłoń:
Moja Ty Żabko ukochana!
*
Od kilku dni chodzą po mnie te zdjęcia i za każdym razem wzruszają do łez:
Peter Gabriel, The Book of Love.
Chcę dożyć i cieszyć się plamami wątrobowymi na dłoniach splecionych z Sadowniczymi. I tylko pewnych zdjęć mi brak. Takich, na których jest para kobiet lub para mężczyzn... Chcę dożyć czasów, gdy będzie oczywiste, że nie może ich zabraknąć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz