czwartek, stycznia 24, 2013

655. Miłość, śnieg i bose stopy

 wpis przeniesiony 5.03.2019. 
 (oryginał bez twardych spacji) 

Jabłoń:
Tęsknię za Tobą…

Sadownik:
Śpię z Tobą, gadam z Tobą,
psa Ci wyprowadzam…
nie przesadzasz troszeczkę?

(ubawiona sierściuchowym argumentem)
Jabłoń:
Śpisz. Gadasz. Wyprowadzasz. Fakt.
(po chwili)
Tęsknienie to nie zarzut.
To bardzo miłe tęsknić za Tobą
i wciąż nie mieć Cię dosyć.

*

A śnieg pada i pada… Im więcej go jest, tym większy staje się cud, jakim są bose stopy sunące wieczorem z łazienki do sypialni.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz