wpis przeniesiony 5.03.2019.
(oryginał bez twardych spacji)
Szanowna Pani,
Jestem osobą, z której, według Pani definicji,
społeczeństwo nie ma żadnego pożytku.
Społeczeństwo funduje mi moje słodkie życie.
Mam to szczęście tylko dlatego, że jestem osobą heteroseksualną.
*
Cisnąć kamieniem aż się chce. W ten niebywały wzór trwałego, niejałowego życia. W tę nieporuszoną pewność i oczywistość, które pozostają nieskalane refleksją nad sobą. Z pani to dopiero jest pożytek. Tak bardzo nie chcę Pani fundować słodkiego poselskiego życia... Kiedy ostatni raz kochała Pani człowieka? Kochała, nie poszła z nim do łóżka? Wstyd mi za panią. Wstyd tak bardzo, że muszę tu zostawić ślad oburzenia. Nie zgadzam się na ten poziom debaty społecznej. Ten poziom nie trzyma poziomu.
*
Jeśli tylko możesz, nie pozostaw tego wpisu bez komentarza, proszę. Każde wypowiedziane, mądre, pełne miłości słowo zmienia Świat, a Świat tej zmiany potrzebuje jak wody, powietrza, ognia i ziemi.
[Związki partnerskie - dzień w Sejmie (fot. Agencja Gazeta/sejm.gov.pl)]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz