wpis przeniesiony 5.03.2019.
(oryginał bez twardych spacji)
Kończyliśmy wieczorny spacer. Już pod naszą klatką spotkaliśmy Sąsiada. Pogratulowałam mu dwuletniej trzeźwości, o której doniósł Sadownikowi dwa dni temu. Uśmiechnął się przepięknie i powiedział. Wie Pani, gdy piłem, wchodziłem do sklepu i tylko gorzałkę widziałem, a teraz widzę też inne produkty. Dla takich uśmiechów i dla takich zdań żyję...
***
Jabłoń:
(sprawdziła na blogu i informuje towarzystwo)
Nie zgadza się coś ta rocznica troszkę.
Sadownik:
To idź i mu powiedz, że może on i trzeźwiał,
ale ty wiesz lepiej, bo na twoim blogu stoi jak wół, że źle liczy...
Bliźniacza Liczba, Sadownik i Jabłoń:
(ryknęli śmiechem wyobrażając sobie hipotetyczną scenę)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz