piątek, stycznia 15, 2016

(1623+3). Peregrynacja, dzień 4.

 wpis przeniesiony 18.03.2019. 
 (oryginał z zawieszkami) 

Dzisiejsza wymiana esemesów z Białym Krukiem rozbawiła mnie do łez:

To nie ma szpitalnego [wi-fi]? Co to za szpital!

Tato!!!! :)

Trochę jestem zepsuty, jak na 70-latka, przyznaję. Ale najlepsze, co może człowieka spotkać w szpitalu to dobre wi-fi :)

Najlepsze, co mnie tu spotkało [z rzeczy nieożywionych], to... kroplówka przeciwbólowa.

*

Rozbawił mnie też dziś Or tym cudem:

(rys. Or)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz