(po śniadanku, ale przed kawowym rytuałem)
Jabłoń:
…mam marzenie…
Sadownik:
Noooo?
Jabłoń:
Duża miska na środku saloonu,
a ja w niej… i ciepła woda…
(późnym popołudniem)
Sadownik:
(wrócony z miasta pokazuje miskową zdobycz)
Jabłoń:
(z uśmiechem od ucha do ucha)
Jaka duuuża!
Sadownik:
(z dumą)
Duża d**a! Duża miska!
Jabłoń:
Ale będzie kąpiel!
*
My, ludzie, czasem dopiero w trakcie dojmujących przeżyć uświadamiamy sobie, jak wrażliwymi, delikatnymi i pełnymi uczuć istotami jesteśmy.
Miriam Meckel, List do mojego życia.
Historia wypalenia zawodowego, przeł. Ryszard Turczyn,
Kurhaus Publishing, Warszawa 2012.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz