wpis przeniesiony 31.03.2019.
(oryginał z zawieszkami)
Czytam na poważnie o śnie, ale wczoraj była przyzwoita cena książki, na którą polowałam od kilku miesięcy — przyciągnęła mnie do siebie zawartą w tytule metaforą. Dzielę więc uwagę na „serio” i na „śmiech po łzy”. Mogę rekomendować tę książkę tylko tym osobom, które są w szczęśliwych, rozmawiających związkach. W przypadku pozostałych osób, książka prawdopodobnie może utrwalać negatywny wzorzec i bezsens związków. Jestem w trakcie czytania męskich wrażeń.
Jabłoń:
(przy porannej kawie czyta Sadownikowi)
Byłem kiedyś pewien, że rozumiem kobiety, nawet chwaliłem się tym kolegom, którzy patrzyli na mnie z zazdrością. Teraz wiem: ja nie tylko nie rozumiem kobiet, ja nawet przestałem próbować je zrozumieć. Nawet niegłupie kobiety miewają odjazdy w myśleniu, jakby wpadały w poślizg.
Tomasz Jastrun, Kolonia karna. Sceny z życia małżeńskiego,
Czarna Owca, Warszawa 2015.
Sadownik:
Co mam powiedzieć?
Że się z nim zgadzam?
Że moja żona ślizga się od dziewięciu lat?
Jabłoń:
(ryknęła śmiechem)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz