wpis przeniesiony 31.03.2019.
(oryginał z zawieszkami)
Wczoraj Joe przypomniał bajkę Ezopa o Północnym Wietrze i Słońcu. „Szła” ona mniej więcej tak. Północny Wiatr i Słońce wdały się w spór, kto jest silniejszy. Drogą szedł wędrowiec w płaszczu. Północny Wiatr i Słońce postanowiły, że zwycięzcą zostanie ten, kto sprawi, że wędrowiec zdejmie płaszcz. Pierwszy ruszył Północny Wiatr. Im silniej wiał, tym szczelniej wędrowiec okrywał się płaszczem. Północny Wiatr się poddał. Słońce zaś bez wysiłku ogrzało wędrowca tak bardzo, że ten zdjął płaszcz.
Poruszyła mnie ta bajka. Znalazła mnie w ten sposób nowa „strategia” postępowania z krytykiem wewnętrznym. Miłością go!
(ryc. Milo Winter)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz