Oboje kochamy te miejsca i ideę, która jest ich kamieniem węgielnym. Ludzi, którzy je tworzą uwielbiamy. Niedzielne pytanie: „co na obiad?” przeszło dziś płynnie do puli pytań retorycznych.
Jabłoń:
Panie Darku, na co my mamy mieć dzisiaj ochotę?
Pan Piór:
(wymienił kilka dań)
Sadownik & Jabłoń:
Mukali przy pizzy z kozim serem i ruskich pierogach.
(nie wiadomo kto głośniej)
Stoliczki i krzesełka na zewnątrz Pretekstu:
(Jabłoni niezmiennie przywołują wspomnienia Sevilli
z Bliźniaczą Liczbą, Zalo i Vía przy tapaskach)
Sadownik:
(doniósł Bliźniaczej Liczbie, że ma metę
na hiszpańskie piwo, które mu smakuje)
Bliźniacza Liczba:
(przyleci za trzy dni)
Jabłoń:
(nie może się doczekać)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz