piątek, czerwca 16, 2017

2410. Jeszcze jedna definicja miłości

Jabłoń:
(poranna, rehabilitacyjnie zdołowana)

Sadownik:
Wiem, masz najgorzej, bo od siebie nie uciekniesz, ale
ja, choć mogę, nie uciekam.
To się chyba nazywa syndrom sztokholmski!

Jabłoń:
(padła ze śmiechu)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz