wpis przeniesiony 22.03.2019.
(oryginał z zawieszkami)
strasznie i okrutnie zachwyciło mnie wczoraj jedno słowo: naprawdę. ● dziś nad ranem po mojej stronie łóżka przycupnęła historyjka. ● wysłuchałam. ● oczyma wyobraźni obejrzałam. ● a ona, przykurczona, zapytała. ● podasz mnie dalej? ● podam.
— brakuje mi pieniędzy, szczęścia i zdrowia.
— naprawdę?
— i jeszcze pracy, szacunku i miłości…
— mało!
— …przyjaciół i czasu…
— mało!
— i… sensu też mi brak.
— o! tym możemy się zająć. co ty na to?
podałam.
ツ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz