poniedziałek, kwietnia 18, 2011

232. Garmażerka miłosna, czyli serce, żołądek i całuski

 wpis przeniesiony 1.03.2019. 
 (oryginał bez twardych spacji) 

Jabłoń:
(rankiem, ciut nieprzytomna jeszcze,
całuje nagie ramię zajętego Sadownika
)

Sadownik:
Pragnę ci przypomnieć, że do serca mężczyzny
to nie przez całuski, tylko przez żołądek.

(mija krótka chwila)

Sadownik:
(dodaje z powagą)
Możesz zacytować.

Jabłoń:
Żartujesz? Zaraz jakaś femisia rzuci się na Ciebie,
że przecież dwie rączki masz i sam możesz sobie zrobić śniadanie.

Sadownik:
Niech tylko spróbuje! Mam przecież zajęte ręce.
(jak co dnia, prasuje koszulę do pracy)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz