wpis przeniesiony 4.03.2019.
(oryginał bez twardych spacji)
Sadownik:
(z rana uchyla drzwi od łazienki,
wkłada głowę i zagląda do środka)
Kocham Cię, wiesz?
Jabłoń:
No ba! W końcu nie jestem byle kim,
jestem dziewczyną motocyklisty!
Motocykliści mają zawsze wypasione dziewczyny, no nie?
Sadownik:
No ba!
*
Z rana traktowałam to jako żart. W ciągu dnia miałam okazję zaobserwować, że inaczej chodzę, inaczej się czuję. Moje ciało melduje światu: Dziewczyna Motocyklisty idzie! No ba! „Sie" wie!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz