czwartek, października 18, 2012

573. Symbole sensu

 wpis przeniesiony 3.03.2019. 
 (oryginał bez twardych spacji) 

Miotam się od wczoraj niczym dziecko z ADHD, ciesząc się na warsztat Dawn Menken, który już za miesiąc bez dwóch dni. Miotam się, bo myślę o paru Rodzicach, których chciałabym na ten warsztat zaprosić. Miotam się, bo myślę o paru Ludziach, których Wewnętrzne Dziecko i Wewnętrznego Rodzica też chciałabym na tym warsztacie zobaczyć. Miotam się, bo myślę o wielu Ludziach, z którymi chciałabym świętować poprzez wspólne uczestniczenie w tym warsztacie.

Dziś, niejako dla równowagi, pojawiła się na chwilę w mojej sali Ona — cudownej delikatności, filigranowa Nauczycielka języka japońskiego, by spytać mnie o jakiś detal techniczny w edytorze. Napisała dwa znaki... rozpoznałam pierwszy (nauka), więc zapytałam o poniższy... otrzymałam zachwycającą mnie odpowiedź i...

Życie

...i spłynął na mnie spokój,
i mądrość ról (nauczyciela i studenta) ukryta w tych symbolach,
i pewność, że Ci, którzy mają być na warsztacie, na pewno się na nim pojawią.

Student
(nauka + życie)

Ten, kto żyje, by się uczyć.

Nauczyciel
(wcześniej + życie)

Ten, kto urodził się wcześniej.

*
Jestem Tą, która żyje, by się uczyć.
Jestem Tą*, która urodziła się wcześniej.

________________
* dla niektórych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz