poniedziałek, grudnia 23, 2019

3616. Jest takie miejsce…

Jest taki dzień / bardzo ciepły, choć grudniowy…  Jest takie miejsce, które kilkanaście lat temu w ciepły wakacyjny dzień skradło mi serce, chwilę po tym, gdy Sadownik wziął sobie moją Duszę. Tym miejscem jest księgarnia, znajdująca się w rodzinnym mieście Sadownika — księgarnia, jakich niewiele w naszym kraju.

* * *

Nie potrafię powiedzieć, kiedy zaczęliśmy tam chodzić, przede wszystkim po to, by odwiedzić Państwa Mińskich. Od wielu lat była to nasza świecka tradycja. Wczoraj, jak co roku, ostatnia niedziela przed świętami oznaczała, że księgarnia otwarta, a każda książka, zakupiona na prezent, pięknie opakowana. TA księgarnia — nasz punkt obowiązkowy na mapie świątecznych życzeń — nasza książkoholiczna Rodzina.

Wczoraj. Pani Maria, Jej uśmiech, wyciągnięte w naszą stronę Jej ramiona i nasze, wytęsknione i gotowe na objęcie. Pan Tomek obecny tak bardzo swoją nieobecnością w miejscu, w którym widziałam Go najczęściej. Wciąż Go tam widzę i Jego żywe, uśmiechające się oczy. I studiuję do bólu na nowo hartwigowy błysk:

Poznajemy śmierć poprzez tych, których tracimy.
     I poprzez doświadczenia, w których uczy nas ona siebie
.

Julia Hartwig, Trzecie błyski,
Wydawnictwo Sic!, Warszawa 2008.

* * *

Z Panią Marią o książkach — przyjemność w najczystszej formie! To jedyna Osoba, która na tym blogu pojawiła się i jest dziś pod własnym imieniem i nazwiskiem, bez żadnej ochrony, bo Pani Maria to Instytucja.

Wiedziałam o tej książce, gdy się ukazała. Wówczas z dumą słuchałam audycji, w której wzięła udział pomysłodawczyni i realizatorka tego przewodnika po zacnych miejscach. Wczoraj wspominałyśmy tę książkę z Panią Marią. Spotkało nas ogromne szczęście — zostaliśmy obdarowani tym pięknie ilustrowanym przewodnikiem po miejscach i spotkaniach z ludźmi z pasją. Łyknęłam ją oczami i sercem. Muszę ją pokazać Białemu Krukowi.

To, co znajduje się w przewodniku, który trzymacie w rękach, to efekt sześciu lat podróży i przygód. Głębokiego przekonania, że warto czytać i kupować książki.
// Anna Karczewska

*

Księgarnia Pegaz w Choszcznie to piękny sen, który się iści.

*

Księgarnia Pegaz to nie tylko ich praca, to ich pasja i całe życie. Pani Marysia* na książkach przykleja kolorowe karteczki z minirecenzjami, żeby ułatwić gościom wybór. Moja ulubiona to „Książka o trzeciej miłości. Przeczytać warto dla pięknych fraz”.

___________
* w książce są: Pan Tomasz i Pani Marysia… ale dla mnie od zawsze na zawsze: Pani Maria i Pan Tomek. (przyp. własny)

*

Oczywiście najważniejsze jest, żeby goście znaleźli to, czego szukają, ale też mieli szansę natknąć się na coś, co być może zmieni ich życie.

*

To nie jest sklep z artykułami papierniczymi i książkami. Niesie ze sobą emocje, wartości zupełnie niewymierne. To jest księgarnia!

*

To jest miejsce nie tylko sprzedaży książek, ale też przestrzeń do spotkań z drugim człowiekiem. Miejsce, w którym literacka przygoda zyskuje domową przytulność, ciepłą atmosferę przesyconą zapachem aromatycznej kawy. Tu kultura jest na wyciągniecie ręki, rozbrzmiewają długie rozmowy i śmiech. Każdy może zwolnić i zanurzyć się w chwili, jakby czas stał w bezruchu, pomiędzy słowami.

*

Księgarnia powstała, bo jestem naiwną idealistką.
W następnym życiu zrobię to samo
.

właścicielka księgarni Drzewiec.

*

Mówi się, że książka i kawa to idealne zestawienie. My odkryliśmy, że bliskość człowieka o podobnej wrażliwości literackiej, dla którego książka stanowi istotną wartość jest najważniejsza.

Anna Karczewska, Rezerwaty książek. Polskie księgarnie kameralne, Wydawnictwo MOST, Warszawa 2017.
(wyróżnienie własne)

Aktualna mapa kameralnych księgarń w Polsce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz