niedziela, grudnia 08, 2019

3581. My, szczęściary i szczęściarze!

Robi pauzy dokładnie tam, gdzie stawia przecinki, dwukropki, myślniki. Mówi, jak pisze. Pisze, jak czuje. Pozwala sobie czuć. Jest wielka.

Jak cudownie móc przeżywać te słowa bez pomocy tłumaczy, w rodzimym języku. Mamy niewyobrażalnego farta.

[…]   jeżeli się do kogoś tęskni, to on już jest.

*

Życie tworzą wydarzenia, lecz dopiero wtedy, gdy potrafimy je zinterpretować, próbować zrozumieć i nadać im sens, zamieniają się one w doświadczenie. Wydarzenia są faktami, ale doświadczenie jest czymś niewyrażalnie innym. To ono, nie zaś wydarzenie, jest materią naszego życia. Doświadczenie jest faktem, poddanym interpretacji i umieszczonym w pamięci.

*

Zamiast więc usłyszeć harmonię świata, usłyszeliśmy kakofonię dźwięków, szum nie do zniesienia, w którym rozpaczliwie próbujemy dosłuchać się jakiejś najcichszej melodii, najsłabszego chociaż rytmu. Parafraza szekspirowskiego cytatu, jak nigdy, pasuje dzisiaj do tej kakofonicznej rzeczywistości, Internet to coraz częściej opowieść idioty, pełna wściekłości i wrzasku.

*

Jestem — najważniejsze i najdziwniejsze słowo świata.

*

Literatura zaczyna się od owego „dlaczego?”, nawet jeśli mielibyśmy na to pytanie odpowiadać bez przerwy zwyczajnym „nie wiem”. Literatura stawia więc pytania, na które nie da się odpowiedzieć przy pomocy wikipedii. Wykracza bowiem za same fakty i wydarzenia, odwołując się bezpośrednio do naszego ich doświadczania.

*

Fikcja jest zawsze jakimś rodzajem prawdy.

*

[…]   przedmioty mają swoje problemy, uczucia, a nawet jakieś życie społeczne, całkiem porównywalne do naszego, ludzkiego.

*

Czułość personalizuje to wszystko, do czego się odnosi, pozwala dać temu głos, dać przestrzeń i czas do zaistnienia i ekspresji. To czułość sprawia, że imbryk zaczyna mówić. Czułość jest tą najskromniejszą odmianą miłości. To ten jej rodzaj, który nie pojawia się w pismach ani w ewangeliach, nikt na nią nie przysięga, nikt się nie powołuje. Nie ma swoich emblematów ani symboli, nie prowadzi do zbrodni ani zazdrości. Pojawia się tam, gdzie z uwagą i skupieniem zaglądamy w drugi byt, w to, co nie jest „ja”. […]   Czułość jest głębokim przejęciem się drugim bytem, jego kruchością, niepowtarzalnością, jego nieodpornością na cierpienie i działanie czasu. Czułość dostrzega między nami więzi, podobieństwa i tożsamości. Jest tym trybem patrzenia, które ukazuje świat jako żywy, żyjący, powiązany ze sobą, współpracujący, i od siebie współzależny.

*

I uznał Bóg, że to było dobre.

Olga Tokarczuk, Mowa noblowska, [dostęp: 7.12.2019].

Mit, jak wiadomo, nigdy się nie wydarzył, ale dzieje się zawsze.

(tamże)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz