najpierw gniew, ślepa furia, po jakimś czasie mieszają się ze smutkiem, by ostatecznie się w niego całkowicie przemienić.
— wytrzymaj, ufaj, obserwuj, czekaj — kibicowałam tej części mnie, która nigdy nie uwierzy, że trudne emocje trwają wiecznie. —
czekaj, to wszystko wypali się, zgaśnie, skończy się w błogiej ciszy poczuciem bezgranicznego spokoju, który pojawi się nagle i znikąd; przyjdzie to, co odmieni wszystko.
271/365
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz