wczoraj pierwszy raz w życiu usłyszałam w porę niemy krzyk własnego ciała. poszłam za jego kategorycznym: nie! pewnie powiedzą, że nieelegancko, ale sprawnie ominęłam kulturę nie wypada, należy, jak możesz!?
220/365
Kiedy jednak ze spalonej ziemi wyrasta nowy pęd, trzeba mu zaufać i póki nie pojawią się nowe anomalie, trzymać na wodzy wyobrażenia przyprawiające o rozpacz. Nie ma innego sposobu, by w obliczu granicznych doświadczeń pozostać nieugiętym i zachować równowagę codziennego życia.
Kenzaburō Ōe, Zapiski z Hiroszimy,
przeł. Dariusz Latoś, PIW, Warszawa 2024.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz