wpis przeniesiony 9.04.2019.
(oryginał z zawieszkami)
Film wybrał Sadownik. Ja tylko zarezerwowałam bilety i dopilnowałam, by niedzielny seans nie kolidował mi z siłownią.
Georginia:
(na początku naszego rzędu w kinie)
Chcesz siedzieć koło męża?
Jabłoń:
Nieeee!!!
Georginia & Sadownik:
(ryknęli śmiechem)
Ryczałam jak bóbr, jakby mi w sobotę mało było łez. I znów z ostatniej sceny wyjęłam piękną melodię. Wyjęłam dzięki temu, że tercecik ma w zwyczaju oglądać filmy do ostatniej literki z napisów końcowych. Trzyma mnie w sobie ten film, jego powolność, światło, ostatnia scena… trzyma.
ALA.NI, Feeling Lonely on Sunday Afternoon,
[wyjęte z filmu] Księgarnia z marzeniami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz