Ostatnia flaszka soku z kwiatów czarnego bzu z zeszłego roku, na czarną godzinę upału trzymana, skończyła się dziś. Wczoraj Biały Kruk przysłał zdjątko z rozpoczętą produkcją tegorocznej dostawy tego specyfiku — mojego ulubionego z wszystkich soków, które dostajemy z Małej Danii.
*
Biały Kruk:
(napisał przy okazji podesłania zdjęcia)
Pierwsza partia zrobiona…
…i w butelkach. Degustacja też była.
fot. Biały Kruk.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz