środa, czerwca 19, 2019

3319. Dzień samobójcy

Sadownik:
Co jest?

Jabłoń:
(poszukała najodpowiedniejszych słów
na stan, w którym się znalazła
)
Dziś jest dzień samobójcy.

Na kilka ładnych godzin opuściła mnie wszelka nadzieja. Po raz pierwszy w tak dojmujący sposób. Nie dotarłabym tu, gdybym przed chwilą nie przeczytała tych słów: nie tylko w snach, dochodząc do siebie.

Po długiej chwili mag dodał:
     — Nie tylko we snach stawiamy czoło temu, co dopiero nadejdzie albo co już dawno zostało zapomniane, oraz wspominamy coś, co wydaje się błahostką jedynie dlatego, że nie potrafimy dostrzec jego znaczenia
.

*

Nie ma czegoś takiego jak bezpieczeństwo. Nie ma też końca. Aby usłyszeć słowo, potrzebna jest cisza; dopiero w ciemności widać gwiazdy.

*

     — […] Nic nie wystarczy.
     — Może — odparł Ged. — Pamiętaj jednak, że choć ty wybrałeś rozpacz, my jeszcze nie zrezygnowaliśmy
.

*

Dostrzegał życie w każdym źdźble poruszanej wiatrem trawy, w każdym cieniu i odłamku skały. Tak właśnie czuje się podróżnik stojący po raz ostatni w ukochanym miejscu, świadom, że wyrusza w drogę, z której nie ma powrotu.

*

     — Nie wiesz nic więcej?
     — Nic. Ale się dowiem
.

Ursula K. Le Guin, Najdalszy brzeg, tom 3. cyklu Ziemiomorze, przeł. Paulina Braiter, Prószyński i s-ka, Warszawa 2013.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz