wpis przeniesiony 19.03.2019.
(oryginał z zawieszkami)
Przeczytałam wczoraj u Gepardzicy. Zachwycił mnie punkt widzenia. Zachwyciła perspektywa. Wrażenie z czytania zapadło we mnie i układało się przez noc. Wstałam dziś z wspaniałymi pytaniami — gapią się na mnie, siedząc obok. Nie odpuszczają, nie zadowalają się prostymi, gładkimi odpowiedziami:
Jakiej historii nigdy nie opowiadam?
O czym w ogóle nie wspominam?
W jaki sposób to milczenie pracuje w moim życiu,
zmienia je, zniekształca moją percepcję,
tworzy kłopoty w ważnych dla mnie relacjach,
uniemożliwia realizację marzeń?
I co ja na to? Jeszcze przed pierwszą kawą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz