wpis przeniesiony 3.04.2019.
(oryginał z zawieszkami)
Bliźniacza Liczba & Jabłoń:
(wczoraj wieczorem odbierały zarezerwowane bilety)
Pan Kinowisełkowy:
Botoks czy …mężczyźni?
Jabłoń:
Fantastyczna kobieta.
*
Nie zrelaksujesz się na tym filmie. To nie jest kino rodzinne. Ten obraz jest nieoczywisty od pierwszej sceny, a i ostatnia scena nie kończy pojawiających się wielkich pytań, których być może nigdy nie formułowaliśmy, żyjąc w oczywistym heteryckim świecie; pytań, na które nie znamy odpowiedzi.
Czy heterycka nienawiść i agresja, których źródła mnie fascynują, rodzą się ze spotkania z nieoczywistością, która stawia przed nami głębokie egzystencjalne pytania, a może z oczywistych wyborów Osób LGBT; wyborów, które pytają o sens naszych? Bo może poszliśmy tu i ówdzie na społeczną łatwiznę? Nienawiść, moralna wyższość są łatwiejszą opcją do wyboru.
Pozostałam z prostymi plecami, które są jedną z odpowiedzi na pytania: czy celebrujesz swoje ciało? czy umiesz się nim zachwycać, cieszyć się i je świętować? kim, dzięki niemu, jesteś? kim możesz być?
Pozostałam z konkluzją:
każda miłość jest drogowskazem.
Fantastyczna kobieta, reż. Sebastián Lelio, 2017.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz