piątek, marca 10, 2023

(1198+3758). Ależ Flota!

We wtorek, gdy do Małej Danii jechali, znów się zakochała. I pytania zaczęła za­da­wać o to, jak to jest: być pięknym (odpowiedź), przynajmniej przystojnym (od­po­wiedź), chociaż atrak­cyj­nym (od­powiedź)? Żadna z męskich odpowiedzi jej nie sa­tys­fak­cjo­no­wa­ła. Zmieniła więc szybko przestrzeń.

Jabłoń:
A gdybyś był samochodem, to jakim?

Pan Ciasteczko:
(dobrą chwilę myślał, by w końcu odpowiedzieć)
Volvo cross country.

Jabłoń:
Jakiego koloru?

Pan Ciasteczko:
Ciemnoszary, wpadający w granat; antracyt.

Jabłoń:
A ja, według ciebie, jakim byłabym autem?

Pan Ciasteczko:
(bez wahania)
Ty? Specjalistycznym.
Żadna seryjna produkcja!

Pan Ciasteczko & Jabłoń:
(ryknęli śmiechem pełnym zrozumienia „atrakcji”,
jakich dostarcza życie z Drzewkiem
)

Jabłoń:
(nie poddaje się zbyt szybko)
Ale gdybym jednak była
seryjnym samochodem, to jakim?

Pan Ciasteczko:
(po kilku chwilach)
Jasnozielony, perłowy Citroën
z lat dziewięćdziesiątych/dwutysięcznych:
chimeryczna elektronika!

Pan Ciasteczko & Jabłoń:
(oboje wiedzieli doskonale z czego się śmieją)

Jabłoń:
A gdyby Onemu był autem,
to jakim i jakiego koloru?

Pan Ciasteczko:
(po dłuższej, znaczącej chwili)
Ciemna butelkowa zieleń,
Mercedes klasy G.

Jabłoń:
A Neska?

Pan Ciasteczko:
(po zastanowieniu)
Saab! Albo czerwone,
luksusowe, sportowe Audi RS.

Jabłoń:
A Alma?

Pan Ciasteczko:
(szybko i z serdecznym uśmiechem)
Garbus z lat sześćdziesiątych
w kolorze kameleon, koniecznie w kwiatki.

Jabłoń:
A El Sciur?

Pan Ciasteczko:
(po dość długim namyśle)
Krystalicznie białe, luksusowe,
dystyngowane, piękne Audi A8.

2 komentarze:

  1. A ja? ;) Subaru Forester, w wersji clasic, czyli w wersji oldskul, z przełomu wieków ;). Nawet przez chwilę, powiedzmy, że miałam taki do użytku. I nawet nauczyłam się niektórych określeń na jego temat, więc też mogę napisać, że fajnie mruczy ;).

    OdpowiedzUsuń