brak kultury wobec osób z niepełnosprawnością, który spotkał drzewko, jabłoń Rysi w skrócie zarysowała. Rysia rozbiła bank, opowiadając o tym, jak w towarzyskiej sytuacji, zapytana o zawód, odpowiedziała, że jest fizjoterapeutką, i szybko, by uniknąć próśb o masaż lub konsultację w sprawie takiego czy innego bólu, dodała, że pracuje z pacjentami neurologicznymi.
na to interlokutor błysnął i wykształceniem, i wielkomiejskością,
i zaściankową europejskością, i życiowym doświadczeniem:
— aaa, warzywa!
80/365
Jabłoń:
(w roli warzywa do Rysi)
Czyli jesteś panią z warzywniaka!
Rysia & Jabłoń:
(zrobiły swoje w przyzwoitym stylu,
spaliły odpowiednie mięśnie)
[suplement pikselowy: 23.03.2023]
Brak kultury, brak poszanowania każdego człowieka jest naszą specjalnością narodową. Obrażani są też pełnosprawni, z różnych powodów. Ja jestem obrażana z racji zawodu wyuczonego i wykonywanego. Nie żeby mnie to jakoś dotykało, ale nie zgadzam się taką narrację, wg której winni całemu złu są ludzie, którzy są tylko jakimiś trybikami w ogromnej machinie, którą tworzy system. A ci ludzie tylko chodzą do pracy, którą ktoś powołał do istnienia, i nawet, jeśli są np. urzędnikami to nie zawsze oznacza, że są skończonymi debilami i nierobami, a jak lekarzami, to nie zawsze konowałami.
OdpowiedzUsuń