wpis przeniesiony 4.04.2019.
(oryginał z zawieszkami)
Krytyk wewnętrzny jest jedną z moich ulubionych figur wewnętrznych. W moim przypadku facet, wyszczekany, spostrzegawczy i z refleksem, nie do zdarcia. Czasem się kumplujemy. Częściej z uśmiechem podstawia mi nogę, żebym przypadkiem nie przeoczyła, nie zachwyciła się zbyt. Bywa tu.
1517. Czasem? 2370. Często? 2206. Lubi… 2652, 2604, 2031, 1954, 1697.
Zagadał do mnie książką, odsłonił się, coś o sobie powiedział. Dziękuję, Stary!
Ile w tobie ambiwalencji, tyle mojej siły. Innymi środkami nie dysponuję.
Marek Nocny, Kontroler snów,
Wydawnictwo Nisza, Warszawa 2007.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz