niedziela, sierpnia 23, 2020

3921. Ptasi złodziej  // Czerwone (II)

Orzeszek miała podejrzenie, że nie zamknęła na noc drzwi do „folii” i jakiś ptak napoczął pięknego pomi­do­ra bez zrywania z krzaczka. Wieszaliśmy psy na skrzy­dla­tym zwie­rzę­ciu, gdy ten uprawiał zło­dziej­ski proceder przez kilka dni z rzędu.

Wczoraj okazało się, że ptak ów ma czarne upierzenie, waży ponad trzydzieści kilo, jest nielotem i chodzi na czterech nogach. Orzeszek na własne oczy widziała, jak Heniutka wypuściła się po czerwoną pyszność.

Przedwczoraj, niczym kudłaty aniołek, tylko grzecznie asystowała Orzeszkowi przy przerabianiu owoców lata na zimowe przetwory.

1 komentarz:

  1. Ojej, jaka pomidorowa uważność! :)

    A pomidory piękne, trochę zazdroszczę możliwości zjedzenia dojrzałego pomidora prosto z krzaka :). Dla mnie czas moreli, czas pomidorów i czas dyń to chyba najlepsze okresy w roku :). Korzystajmy zatem! :)

    OdpowiedzUsuń