sobota, lipca 17, 2010

11. Parada: mój coming out

 wpis przeniesiony 27.02.2019. 

Od uwielbienia matematyki i programowania,
przez teorię sygnałów i obwodów, której nie kochałam,
zanurzona w algorytmikę, struktury danych, złożoność obliczeniową, optymalizację,
z plasterkami zagadnień klasyfikacji na oczach
dotarłam do takiego miejsca w życiu, w którym teoria informacji
spotyka się z ludzką duszą.

Pokochałam psychologię zorientowaną na proces.
Dlaczego?

Informacja kodowana w sygnałach obleczonych cielesnością rzeczywistości
pojawia się w gestach, kolorach, smakach, zapachach, snach, dźwiękach,
w niby nic nie znaczących wydarzeniach. Tylko odkodować.

Sygnały płyną wciąż i wciąż,
poczekają aż je odbiorę;
w razie potrzeby urosną do takich rozmiarów,
że nie będę mogła ich ominąć, udając, że ich nie ma;
nie znikną, dopóki ich nie zdekoduję i nie zrozumiem.

Psychologia procesu — przykład bezstratnego kodowania informacji
pochodzących z nieskończonych źródeł jakimi są:
moje życie, moje związki,
życie mojej rodziny i społeczności,
życie mojego narodu, kontynentu
i naszej planety.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz