poniedziałek, października 25, 2010

(83+27). Serial i światy równoległe

 wpis przeniesiony 28.02.2019. 
 (oryginał) 

Stado nie ma telewizora, ale od czasu do czasu uzależnia się od seriali, które nie są przez nas oglądane po jednym odcinku na tydzień, tylko po kilka odcinków na dzień. W Fali zbrodni fascynują mnie dwie rzeczy (1) dialogi i (2) cudownie beznadziejny PR jaki jest robiony samochodom BMW. Jeżdżą nimi tylko źli ludzie i zawsze pojazdy te są w ciemnych kolorach. :)

Żyję w dwóch światach i jakiekolwiek przerysowania dotyczące opisów tych światów bawią mnie niezmiernie. Kończy się to zwykle śmiechem, ale czasem również wymianą zdań, choćby z przymrużeniem oka. Wczoraj:

Fala zbrodni, odcinek 97, 15:10 [min:sek]:
Renata: Czy każdy informatyk ma coś z psychola?
Mila (informatyk): Nie. Tylko jakieś 95 procent.

Jabłoń:
Czy ja jestem psycholem?

Sadownik:
A nie jesteś?

Fala zbrodni, odcinek 20, 20:05 [min:sek]:
Alex (psycholog): To jest bez sensu, Igor. Nasza relacja jest bez sensu.
Szajba: Relacja? Co to za głupie słowo.

No tak. W świecie mało psychologizującym to słowo nie występuje w pierwszej setce używanych słów. Dla matematyków i informatyków jest słowem znaczącym, choć nigdy nie dotyczy ludzi. Tymczasem, w weekend, który minął relacja była dla mnie nie tylko słowem-wytrychem, ale stała się ciałem i duszą, czymś, co prawie może być dotknięte, a z pewnością poruszone. Pierwszy warsztat z cyklu Polityka Relacji za mną, było fascynująco… za miesiąc ciąg dalszy i już nie mogę się doczekać --- znalazłam się w fantastycznej grupie ludzi. Jak dobrze, że istnieją głupie słowa, różne światy i odrobina szczęścia...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz