środa, października 20, 2010

105. Być piękną i szczęśliwą

 wpis przeniesiony 28.02.2019. 
 (oryginał) 

Nie jest łatwo czuć się piękną w świecie, w którym dominujący kanon piękna kobiecego wyklucza pewne cechy, których jest się posiadaczką. Ciut łatwiej czuć się piękną, gdy żyje się z człowiekiem, który kocha „potworę” i dla którego jest się piękną 24 godziny na dobę, nawet pociągając nosem i kaszląc.

Jakieś dwa lata temu znalazłam najprostszą na świecie metodę, aby czuć się piękną zawsze i bez względu na wszystko. W tym celu, należy wyjąć swoje zdjęcie sprzed 10 lat lub sprzed 15 lat i dobrze się przyjrzeć utrwalonej postaci „potwory”. Zwykle kończy się to zadumą i stwierdzeniem: „O co mi wtedy chodziło? Co mi nie pasowało?”. Gdy patrzy się na swoje zdjęcie sprzed dobrych paru lat, zwykle patrzy się troszkę jak na obcego człowieka i widzi się… naprawdę piękną kobietę, którą chciałoby się dzisiaj być. Już się nie rozumie, na czym polegały dylematy, które się miało w czasach, gdy to zdjęcie było robione. Siłę rażenia procedury można wzmocnić poprzez użycie kilku zdjęć, które dzieli różny upływ czasu. Trik polega na tym, aby oglądając je, uzmysłowić sobie, że dziś, właśnie dziś jest się tą kobietą, której zdjęcie zachwyci nas za dziesięć lat. Utyskiwanie na to, co za numer wycięła nam Natura i na to, co robi z naszą fizycznością czas nie ma już wtedy prawa bytu.

Wczoraj, myślami wróciłam do Wayne'sa, bo jednak spędziłam tam sporo cudnego czasu. Pomyślałam, jak kombatantka własnej młodości, że wtedy to był piękny czas, po którym teraz nie zostały nawet uschnięte liście. Natychmiast w mojej głowie pojawił się pomysł, aby przedstawioną powyżej technikę liftingu zawartości głowy zastosować do chwil. No i okazało się, że właśnie dziś jest ten czas, który za dziesięć lat, na samo wspomnienie, będzie wydawał mi się oazą szczęścia.

Dwa w jednym, nie dosyć, że jestem piękna, to jeszcze szczęśliwa! Dzielę się tym w nadziei, że liczba pięknych kobiet, przystojnych mężczyzn i szczęśliwych ludzi, którzy są tych przywilejów świadomi, może tylko wzrosnąć...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz