piątek, kwietnia 15, 2016

1767. Peregrynacja, dzień 94. (raport)

 wpis przeniesiony 21.03.2019. 
 (oryginał z zawieszkami) 

Z wczoraj. Rehab. Dwadzieścia cztery godziny wcześniej mogłam wykonać ten ruch, a teraz nie mogę. Dlaczego? — pytałam głupkowato. A dlaczego nie? — odpowiada Ciało. Ciało. Niewiarygodny wymiar życia. Gada do mnie. Definiuje rzeczywistość. A ja? Uśmiecham się do niego, tocząc stopą piłkę rehabilitacyjną. Przewrotność. To nie ja odzyskuję sprawność, to moje Ciało odzyskuje… mnie i należną mu moją uwagę.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz