piątek, sierpnia 25, 2023

5167. Czekariat (LII)

Budował gniazda, wszędzie gdzie pracował — po­my­ślałam dziś, zaglądając do pa­mięci o zaprzeszłej prze­szłości. Najpiękniejsze z nich miał w zawodówce. Były tam: warsztat z równiutko powieszonymi na ścianie nad stołem narzędziami, pa­chnia­ło tam dre­wnem; ma­lut­ka ciem­nia fotograficzna; osobiście wykonany regał na książki z linami, jako ele­men­tem kon­struk­cji i jed­no­cze­śnie przejawem piękna; duże biurko, na którym nieprzypadkowe kubki, sto­jak na fajki oraz przepięknie pachnący tytoń do fajki; niebanalne kwiaty doni­czko­we, wy­jąt­ko­wo za­dba­ne, i dziu­ra w ścianie, z której wyglądał dziób projektora, by „dzie­cia­kom” pod­czas lek­cji wyświetlać filmy. Wszystko to na zapleczu sali lekcyjnej. Tamte Jego dzieciaki są ode mnie kilka lat starsze.

Z tamtych czasów była też najbardziej ceniona „pra­co­wni­cza” koleżanka, ale zna­łam ją tylko z opo­wie­ści. Aż do dnia, po którym nastąpił ten. I zostałam fan­ką tego, co spod Jej rąk wychodzi. Ta glina czekała na swoje sło­wa. Do­cze­ka­ła się, po­my­śla­łam z samego rana, czy­ta­jąc pozostawiony poniżej wiersz.

Cztery twarze i przepiękny koń, pięć odrębnych świa­tów, ale dla mnie również sper­so­ni­fi­ko­wa­ne cztery pory roku.

 
 
ah!, fragmenty.

*

BEZCIEBNOŚĆ
coś jak bezbrzeżność
bezradność
[…] 
tylko znacznie gorsze
bo dotyczy ciebie
  //  Jarosław Mikołajewski

*

Franz Schubert, Sonata na arpeggione i fortepian a-moll, Allegro moderato,
Daria Hovora (fortepian), Mischa Maisky (wiolonczela),
White Raven’s Favorites Playlist 2022, #55.
White Raven’s Liked List

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz