środa, sierpnia 02, 2017

(2481+1). Trzecia

 wpis przeniesiony 1.04.2019. 
 (oryginał z zawieszkami) 

Po pierwszej nie mogłam zabrać się od razu za drugą. Potrzebowałam pozwolić przeczytanym literkom pierwszej, spotkanym dzięki niej osobom i ideom, ułożyć się, przeżyć, odcisnąć w moim sposobie postrzegania świata.

Sięgnęłam po tego samego Autora, ale po jego wiersze, czyli po trzecią. Była przyjemność. Było rozbawienie brakiem znaków interpunkcyjnych. Były zaduma i poruszenie.

jestem wszystkim czym jestem
wszystkim czym nie jestem

proszę o wsparcie
nie umiem na nas wszystkich zarobić

*

własna twarz
przypomina mi życie
moje całe
w tej jednej chwili której
też już nie ma

*

co ty tu robisz zapytali zmarli
przecież żyjesz
a ostatnich wyników
tylko pozazdrościć

*

nie ma jej na zdjęciu
ale zawsze wiem
kiedy jest

*

nieba haratanie

kretynizm ogni sztucznych

straszenie psów i dzieci
które są we mnie

*

miłość do świata
ma być wypoczęta

*

panie który jesteś
w chwili gdy cię nie ma
bez przerwy na opak
i nigdy na temat


co nigdy cię nie ma
w chwili gdy się zjawiasz
który już sprawiłeś
to co sprawiasz


który już mi dałeś
co właśnie odkrywam
i dawno zabrałeś
czego się wyzbywam

Jarosław Mikołajewski, Żebrak,
Wydawnictwo Literackie, Kraków 2016.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz