wpis przeniesiony 2.04.2019.
(oryginał z zawieszkami)
Dokładnie tydzień temu w okolicach begonii poczułam to zaskoczenie. Trochę czasu minęło, nim byłam w stanie je zwerbalizować, nazwać, odnieść się jakoś do niego. Tego dnia wieczorem zapisałam w notatniku:
uczucie, że do dziś przez całe życie się bałam. skąd wiem? bo dziś się nie boję.
*
Dziś nad ranem przyszła do mnie ilustracja tego doświadczenia:
czasem strach myli nam się z miłością.
czasem lubi mylić z pracowitością.
błądzimy, myląc strach z odwagą.
potkniemy się, gdy mylimy go z cierpliwością.
niektórym zdarza się mylić strach z religią.
w cv mam epizody pomylenia strachu prawie ze wszystkim.
niech nie myli się nam!
strachu nigdy nie pomyliłam tylko z wiarą. bo nie boję się pytań. również tych
bez odpowiedzi. z czym jeszcze można pomylić strach?
[suplement pikselowy: 18.03.2021]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz