piątek, sierpnia 25, 2017

2524. Ta nie jedzie (I)

 wpis przeniesiony 2.04.2019. 
 (oryginał z zawieszkami) 

Miałam kilkanaście lat, gdy dostałam wytartą od używania książkę Thinking in English. Wiele lat później podałam ją dalej. Potem kupiłam sobie kolejne jej wcielenie już pod innym tytułem. Gdy do niej wróciłam, coś mnie tknęło, zajrzałam i odkryłam, że Pan Leon poszedł dalej. Natychmiast zamówiłam i liczyłam, że dostanę te książki przed wyjazdem. I tak się stało. Wczoraj.

Pod pręgierzem słów Sadownika: książki nosisz sama, wyeliminowałam, połykając ich treść, dwie z paczuszki książek „w papierzu”, które muszę-mieć-ze-sobą-na-urlopie. Mogę wrócić do 2/3.

ona i on   i
namiot nieba    miliardy
 lat przygotowań

*

zajezdnia starych
lokomotyw    wszystko na
 złom    kolej rzeczy

*

żwir i kamienie
kompozycja ogrodu
oblicze pustki

*

ogród chryzantem
czas niedomknięty    wietrzny
sam się zatrzaśnie

*

antyczny zegar
odmierza krople czasu
na ból wszelaki

*

wilgotny kasztan
obok kolce    łupina
dobry upadek

*

ten sam elektron
tu i tam jednocześnie
na łąkach myśli

*

wśród innych śmieci
tomik poezji w lesie
mrówki wnikają

*

przyjazd
i wkrótce znowu
ruchome schody

*

w szkole jak wtedy
przed upadkiem w dorosłość
hałas na przerwie

Leon Leszek Szkutnik, W konwencji haiku,
Wydawnictwo Nowy Świat, Warszawa 2011.
(wyróżnienie własne)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz