wpis przeniesiony 2.04.2019.
(oryginał z zawieszkami)
Na Igliczną czerwonym. Nigdzie herbata nie smakuje nam tak jak tam. Powiedzieliśmy Panu od owczarków: do widzenia za rok. Z Iglicznej czerwonym w fantastycznym zdrowiejącym tempie.
9 050 m
*
(pod koniec schodzenia)
Sadownik:
Idziesz na oparach, czy mi się zdaje?
Jabłoń:
Idę tylko dzięki mięśniom pleców i liczbom…
(zaczyna liczyć parkroki na głos)
cuarenta y ocho, cuarenta y nueve, cincuenta,
cincuenta y uno…
*
(fot. Sadownik, na zamówienie Drzewka)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz